niedziela, 5 października 2014

Krótko i na temat ;) bajki i kupa.

Jedna z matek(również posiadaczka małego demoniszcza o wdzięcznej nazwie Pazuzu) słusznie zasugerowała, że moje dziecko musi coś ćpać. Bo innego wytłumaczenia na jej zachowanie chyba nie ma. Choć nie jestem pewna, czy to amfa czy speed.
Tylko numerem dealera się podzielić nie chce :(

A Szaman(nazwa równie dobrze pasująca) robi się coraz bardziej cwana. Wczoraj przedeptała obok mnie roztaczając uroczą woń zdechłego oposa. Więc pytam "Dziecko! Zrobiłaś kupę?"
Szaman odwróciła się powoli, spojrzała na mnie z ukosa i przykładając palec do ust zrobiła "Ciii!"
Po czym podeszła do psa, poniuchała i głośno oznajmiła "Fuuuuu! Łała kupa!"
Umarłam.

Teraz siedzi i ogląda "Dolinę Koni". Nie jestem pewna czy powinnam dziecko mające świra na punkcie koni faszerować faktami w stylu "ustępowanie pomoże Ci przejść przez zawalający się most", "kłus jest najlepszy do pokonania średniej wielkości szeregu, gdyż galop jest za szybki a stęp za wolny" oraz "a za tydzień jest konkurs ujeżdżenia- stęp, kłus, galop i dyscyplina specjalna dla chętnych- ustępowanie!".
I pamiętajcie- od długiego trenowania ustępowania koń może skręcić nogę!
Nie sądziłam, że to taka tajemna i specjalna rzecz to ustępowanie.

Teraz koń ze skręconą nogą jedzie specjalne zawody- skacze przez okser z hydrą. Kocham tę bajkę :D
W ogóle każdy motyw jest dobry na skręcenie nogi. Od upadku ze stoku, przez przeskoczenie przeszkody po zwykłe stanięcie na danej nodze. Jakieś takie trochę kalekie te konie.
Za to mają cudne, oczojebne rzędy i pasemka w grzywie. Też chcę konia z pasemkami... :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz